niedziela, 1 czerwca 2014

Haul zakupowy: Super Drug, Boots, Sports Direct,WH Smith

Czym byłby weekend bez odrobinki szaleństwa i uśmiechu? Bo któż z Nas nie kocha przecen oraz zakupów? No przyznajcie się szybciutko? Lubicie to tak jak ja? Wybraliśmy się do Sports Direct po buty do biegania dla mojego chłopaka a przy okazji udało się i mi upolować dwie perełki tylko dla mnie.


W stylowej czapeczce Adidasa zakochałam się od pierwszego wejrzenia a legginsy przysłowiowo chodziły za mną od dawna, długo szukałam takich które wpadną mi w oko dlatego kiedy je zobaczyłam na wieszaku w sklepie, od razu wskoczyłam z nimi do przymierzalni i jak tylko wciągnęłam je na siebie wiedziałam, że to jest to. Powoli coraz bardziej przekonuję  się w sportowych ubraniach i staram się je łączyć z codziennymi strojami. A Wy? Lubicie fit ubranka? Jaka jest Wasza ulubiona marka?

W Superdrugu trafiłam na promocję kup 3 płać za 2 na kosmetyki do makijażu dlatego skusiłam się na:

lakier do paznokci Rimmel 60 Seconds by Rita Ora. Polowałam na ten odcień od dawna i w końcu udało mi się dopaść Lose Your Lingerie
Skończył mi się Top Coat dlatego tym razem postanowiłam wypróbować ten szybkoschnący z Revlon. Pamiętam, że stosowała go moja kosmetyczka i byłam zadowolona.
A na dokładkę wrzuciłam do koszyka czarną kredkę do oczu Maybelline expression Kajal

Przeglądając ofertę Boots nie mogłam nie wybrać niczego widząc na promocje które czyhały na mnie przy lakierach Revlon. Już dawno chciałam je wypróbować i skusiłam się na Revlon Parfumerie 015 Ginger Melon. Jestem bardzo ciekawa czy zapach przypadnie mi do gustu, ale na myśl o imbirowym melonie mam już miłe skojarzenia
Na deser wybrałam nową ofertę Rimmel - Scandaleyes mascara by Kate Moss w odcieniu Eye Rock Jet Black

Ci z Was którzy śledzą mój profil na Facebooku zauważyli że uwielbiam kulinarne książki, dlatego oferta WH Smith trafiła w moje gusta. Nie dość że każda pozycja była przeceniona to załapałam się dodatkowo na ofertę 50 % na drugą książkę kulinarną.
Od niedawna odkryłam ognisty temperament Gino - włoskiego kucharza który zaraża mnie swoją pasją i jeszcze bardziej nastawia mnie na wyjazd do Włoch.
Dodatkowo skusiłam się na drugą już pozycję o tym jak wyeliminować cukier z naszego życia i nie mogę się doczekać aż to wszystko przeczytam.


Czy zainteresował Was któryś z pokazanych przeze mnie zakupów? O czym chcielibyście poczytać w pierwszej kolejności? Czekam na Wasze opinie :)

PS. Wszystkiego naj naj naj z okazji naszego święta Dziecka!!! Posyłam Wam same uśmieszki :***

19 komentarzy:

  1. ja mam biały lakier z kolekcji Rity i niestety pęka mi na paznokciach. jestem ciekawa, czy róż też tak będzie robić....

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach te zakupy :) I niech mi ktoś powie, że pieniądze szczęścia nie dają :D
    Z Twoich zakupów najbardziej zainteresował mnie tusz do rzęs :) Uwielbiam piękne podkreeślone oczy, tuszem jest uwieńczeniem makijażu. Jestem niesamowicie ciekawa efektu, jaki daje ów Rimmel :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście, że tak, uwielbiam zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kusi mnie ten lakier Rimmela. Mam z tej serii rozowy i nie powala niestety ale ytenn kolor jest sliczny:)
    zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam z serii 60 sekund ale nie limitowanej edycji czerwień i jest bossska

      Usuń
  5. Super te legginsy w ciapki. Sympatyczne i fajnie wypadaja na nogach. Pozdrawiam Beata

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tę samą książkę o makaronach, obłędnie zdjęcia aż nabrałam ogromnej ochoty na zakup maszynki do robienia makaronu. Jestem od nich absolutnie uzależniona:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ja :) uwielbiam po prostu pastę i wszystko co z nią związane

      Usuń
  7. Lakier perfumowany z Revlona muszę koniecznie dorwać. Jestem bardzo ciekawa ich zapachów, a gama kolorystyczna jest piękna!

    OdpowiedzUsuń
  8. Też miałam chętkę na lakiery by Rita, ale podobno straszne gęściochy z nich, ciekawa jestem jak będzie sprawdzał się u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ubrania sportowe zaczęłam nosić na wyspach. Kiedyś nie wyszłabym do sklepu w dresach, obecnie nie mogę się doczekać aż wrócę z pracy i wskoczę w coś wygodniejszego ;-) Z ulubionych marek to chyba adidas i nike ;-) Koniecznie muszę dorwać jakiś lakier z tej kolekcji Revlona.. Chodzi już za mną od dawna :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem co masz na myśli, UK rozleniwia, daje luz, swobodę, bo tutaj nikt nie ocenia i nikt się na Ciebie nie patrzy :)

      Usuń
    2. popieram! ja też tutaj polubiłam się z dresami ;P
      a co do lakieru Revlona... też chciałam go kupić, ale jak powąchałam go w Bootsie to aż mnie odrzuciło, jak dla mnie pachniał jak każdy inny zwykły lakier... ;/

      Usuń