Listopad tuż tuż, a ja nie mogę uwierzyć, jak ten czas leci mi między palcami. Jeszcze niedawno byłam przecież przerażona faktem nadejścia jesieni, a tym czasem ona rozszalała się za moim oknem na całego. Pogoda dopisuje, trzeba przyznać. Pomijam te kilka szarych i deszczowych dni, kiedy to ktoś bezczelnie odkręcił kurek z wodą i z chmur lała się woda i nie chciała przestać! Na szczęście, ktoś na górze poszedł po rozum do głowy i temperatury wzrosły, a słoneczko coraz częściej zagląda do mnie, do mieszkania i dzięki niemu jestem w stanie podziwiać uroki złotej jesieni w Anglii. Korzystam ile mogę, bo zdaję sobie sprawę, że ten stan w każdej chwili może się zmienić i kalosze czekają w pogotowiu. Odliczam dni do Halloween, ale nie dlatego, że zamierzam świętować, a dlatego iż nie mogę się doczekać kiedy powoli będziemy dopinać wszystko na ostatni guzik, tj kwestię prezentów świątecznych i zaczniemy myśleć co spakować na wyjazd do kraju. Święta w Polsce? To jest to!
Tymczasem zapraszam Was serdecznie na podsumowanie minionego tygodnia dla wszystkich z Was którzy ominęli mnie na Instagramie (@slonku2207)
Korzystając z odrobiny słońca, postanowiłam jak najczęściej sięgać po spódniczkę w towarzystwie rajstop. Cały czas, odruchowo, otwierając szufladę, sięgam po nieszczęsne spodnie, zrzucając oczywiście winę na wygodę. Aby poczuć się bardziej kobieco, narzuciłam na dupkę spódniczkę w kropki i wystrojona jak ta lala paradowałam po mieście. Nic takiego, a jednak działa i wywołało uśmiech na mojej twarzy. Jak często nosicie sukienki/spódniczki?
Idzie zima, a wraz z nią usta domagają się coraz lepszej pielęgnacji. Wiatr, chłodniejsze temperatury, ogrzewanie, wszystko to ma niekorzystny wpływ na kondycję naszych warg. Nie muszę chyba podkreślać, że wszelkim suchym skórkom mówimy NIE i dlatego ja do mojej artylerii przeciwko suchym ustom, dorzuciłam produkt z aloesem od Vaseline. A Wy? Co mi polecicie?
Ponownie zaczęłam też coraz częściej sięgać po pudry mineralne. Lekkość kremów BB zamieniam ostatnio na lekkość minerałów. Przypomniałam sobie, że w kolekcji mam jeszcze podkład kryjący z Annabelle Minerals. Poszukuję jednak czegoś ciut lżejszego, nie wżerającego się tak w pory. Czy ktoś może mi coś ciekawego polecić?
Kulinarna akcja trwa. A w tym tygodniu w moim życiu rządził oczywiście nie kto inny jak Jamie Oliver (ach ta moja cicha miłość!)
Niedziela minęła mi pod znakiem poranku z Jamiem i jego najnowszym magazynem. Czas na planowanie przepisów na święta! Nie ma co zwlekać!Dobry plan to moja podstawa.
Na obiad postanowiłam zaserwować (zainspirowana programem 30 minut Jamiego), grzybowe risotto. Na szczęście, w swojej kolekcji posiadam książkę z dokładnym przepisem i mogłam się nim wesprzeć kiedy moja pamięć zaszwankowała.
A oto risotto Jamiego w moim skromniejszym wykonaniu:
U mnie jak zawsze smacznie i mam nadzieję, że i Wy upichciłyście coś dobrego.
Na koniec jak zawsze zostawiam Was sam na sam ze mną i strojem tygodnia. Wygodnie, prosto i tak jak lubię. Kurtka z Zary podbija moje serce i ostatnio się z nią nie rozstaję. A Wy na jakie okrycie wierzchnie postawiłyście w tym sezonie?
Ściskam Was mocno i cieszę się że byliście ze mną przez cały ten tydzień
Buziaki
Ja lubię produkty mineralne z Amilie :)
OdpowiedzUsuńHoney Glow to połączenie miodu i wody kolońskiej?? Brzmi ciekawie :D Szczerze mówiąc rozpaliłaś we mnie chęć wzięcia pod lupę tego wosku na kolejny poniedziałek z YC :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o podkład kryjący AM - nie dziwię się, że nie do końca przypadł Ci do gustu i masz wrażenie, że jest ciężki. Do tego masz chyba flat top, a to nie najlepsze połączenie, przynajmniej według mnie ;) troszkę lżejszy efekt otrzymasz pędzlem kabuki, a jeśli poszukujesz po prostu lżejszego podkładu od tego to polecam matujący :)
Bardzo lubię takie posty ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze swiat w PL ja juz 10 poza domem :(
OdpowiedzUsuń