środa, 6 sierpnia 2014

Kuchnia Jamiego: lasagne

Gotowanie! Uwielbiam to robić! Nic mnie tak bardziej nie relaksuje i nie daje tyle radości. Gdyby ktoś kiedyś zabroniłby mi tego i kazał kupować gotowe produkty, unieszczęśliwiłby mnie do końca życia. Kuchnia to mój świat! Kilka dni temu właśnie nad kuchenką i garnkiem, pomiędzy krojeniem a mieszaniem, w mojej głowie zrodziła się kolejna seria postów, którą chciałabym zaproponować na moim blogu. Jak wiecie uwielbiam Jamiego Oliviera, jego sposób bycia, swobodę poruszania się w kuchni oraz jego przepisy, a tutaj w UK udało mi się dopaść i zakupić  wiele książek jego autorstwa w związku z czym moja kolekcja coraz bardziej się powiększa (mam nadzieję, że kiedyś się nią Wam pochwalę), a ja kombinuję, testuję, gotuję i oczywiście razem wcinamy to wszystko co przygotuję z wielkim apetytem.
Jakiś czas temu nawiązałam już do jego kuchni, prezentując Wam przepis na łososia (KLIK KLIK) , a tym samym zasiałam w głowie chęć podrzucania Wam co jakiś czas przepisów z jego książek.  Idea dojrzała a ja dzisiaj przychodzę do Was z pierwszym wpisem i przepisem na...LASAGNE!
W myśl idei Jamiego Olivera, przekazywanej przez niego w książce Każdy może gotować (Ministry of food), postanowiłam zacząć od przepisów na podstawy. Przyrządziłam lasagne, a teraz przepis przekazuję dalej, ale nie jednej osobie, ale mam nadzieję, że szerszemu gronu, z tym tylko małym minusem, że nie mogę go Was nauczyć osobiście, a jedynie zaszczepić w Was chęć przyrządzenia tego dania, w nadziei że i Wam się spodoba, podbije Wasze serducha i podacie go dalej, mamie, koleżance albo chłopakowi. Kto wie! Zachęcam do zabawy!


Lasagna nie jest dietetycznym daniem, ale jeśli szukacie pomysłu na świetne danie idealne na spotkanie ze znajomymi, naprawdę polecam bo warto!


/źródło: "Każdy może gotować" Jamie Oliver/
Lasagne
Sos bolognese
  • 2 plasterki wędzonego boczku, najlepiej z hodowli naturalnej lub ekologicznej
  • 2 średnie cebule
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 marchewki
  • 2 łodygi selera naciowego
  • oliwa
  • 2 czubate łyżeczki suszonego oregano
  • 500g dobrej jakości mielonego mięsa wołowego, wieprzowego lub (lepiej) wołowo-wieprzowego
  • 2 x 400-gramowe puszki krojonych pomidorów
  • sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz
  • mały pęczek świeżej bazylii
  • 50g sera parmezan
Lasagne
  • 250g suszonych płatów lasagne
  • 1 x 500-mililitrowy pojemniczek creme fraiche lub kwaśnej śmietany
  • 100g sera parmezan
  • 1 duży, dojrzały pomidor

Przygotowanie sosu
Pokrój drobno boczek. Obierz i posiekaj drobno cebulę, czosnek, marchewkę i selera - nie przejmuj się techniką, po prostu posiekaj składniki na bardzo drobne kawałeczki. Postaw sporej wielkości patelnię o wysokich ściankach na ogniu między średnim a dużym. wlej trochę oliwy, wrzuć pokrojony boczek, oregano oraz smaż i mieszaj, aż boczek nabierze lekko złocistego odcienia. Na patelnię wrzuć warzywa i smaż ok. 7 minut, mieszając pół minuty, aż zmiękną i nabiorą koloru. Dodaj mięso i pomidory i wymieszaj. Napełnij wodą obie puste puszki ( ja wlałam mniej wody)i wlej zawartość na patelnię. Wsyp sporą szczyptę soli i pieprzu. Zerwij listki bazylii i włóż do lodówki na później. Posiekaj drobno łodyżki bazylii i wrzuć na patelnię. Doprowadź do wrzenia. zmniejsz gaz do małego i gotuj pod przykryciem 45 minut, mieszając co jakiś czas, aby sos nie przywarł do dna patelni.

Wykończenie sosu
Rozgrzej piekarnik, ustawiając na 190 st.C lub gazowy na poziom 5. zdejmij z ognia naczynie z sosem. zetrzyj drobno parmezan i czwartą jego część dodaj do sosu. Poszarp większe listki bazylii i dodaj do sosu, a mniejsze odłoż na bok. spróbuj sos i dopraw odrobiną soli i pieprzu, jeśli uznasz to za konieczne. zagotuj wódę w garnku z odrobiną soli i kilkoma kroplami oliwy, po czym blanszuj w niej płaty lasagne (aby nieco zmiękły) 2-4 minuty. Odcedź płaty w durszlaku i ostrożnie osusz je papierowym ręcznikiem, usuwając nadmiar wody.

Przygotowanie lasagne

Przełoż łyżką trzecią cząść sosu bolognese na dno ceramicznego naczynia żaroodpornego. Następnie ułoż warst makaronu. Nałoż1/3 creme fraiche lub śmietany i wygładź tak, aby przykryła dokładnie płaty lasagne. Posyp sporą szczyptą soli i pieprzu oraz czwartą częścią startego parmezanu. Ułóż jeszcze dwie takie same warstwy, tak aby na górze znalazła się creme fraiche lub śmietana i reszta sera parmezan. Na wierzchu ułóż kilka plasterków pomidora, a całość posyp małymi listkami bazylii i skrop oliwą.



Smacznego Kochani!
Mam nadzieję, że wypróbujecie mój przepis. Koniecznie dajcie znać czy lubicie lasagne, jak ją przyrządzacie i co sądzicie o przepisie Jamiego. Może ktoś z Was już go testował?
I nie zapomnijcie proszę nauczyć kogoś tego, co dzisiaj tutaj odkryliście!
Ściskam mocno 

PS. Mam nadzieję, że dostrzegliście napis Jamiego Oliviera na drewnianej desce. Ot taki mój konik jak widać. Zakupiona w TK Maxx...:))

6 komentarzy:

  1. te lubię gotować, ale stawiam raczej na własne eksperymenty niż gotowe przepisy :) ponieważ jednak moja córeczka domaga się stałej uwagi, od kilku miesięcy staram się gotować na szybko i zdarza mi się korzystać z gotowych sosów...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale pysznie wygląda na pewno spróbuję ;)
    M.F

    OdpowiedzUsuń
  3. ja do lasagne daję beszamel z mąki, mleka, masła i gałki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w kuchni eksperymentuję na całego - z różnym skutkiem - hihi :P
    Ale sam przepis bardzo mi się podoba i czekam na więcej :D !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Lasagna jest pycha, w każdym wydaniu, na pewno ten przepis wypróbuję :)

    Cmok :*

    OdpowiedzUsuń
  6. wygląda super, może się skusimy :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń